Rok 2010 - podsumowanie.
Koniec roku jest okresem podsumowań w wielu dziedzinach sportu. Dla zawodników, trenera i działaczy Klubu Szachowego „Piątka” Skierniewice był to kolejny rok pełen intensywnej pracy, treningów i wyjazdów na zawody.
Zarówno żmudne treningi zawodników jak i system szkoleniowy trenera Bogusława Bodera przyniosły pożądane efekty w postaci medali i tytułów mistrzowskich.
„Piątka” Skierniewice po raz trzeci z rzędu z sukcesem wystąpiła w Drużynowych Mistrzostwach Polski będących Ekstraligą Juniorów.
Drużyna w składzie Mateusz Kołosowski, Tomasz Klepaczka, Mateusz Błaszkiewicz, Jan Budziński, Magda Kowara i Aleksandra Tarnowska zakończyła występy w tych elitarnych rozgrywkach na VI miejscu i zagwarantowała sobie występ wśród najlepszej dziesiątki klubów w Polsce w roku 2011.
Mateusz Kołosowski zdobył indywidualnie Wice Mistrzostwo Polski w szachach klasycznych i reprezentował barwy Polski na Mistrzostwach Europy w Batumi, gdzie wywalczył tytuł V zawodnika starego kontynentu.
Złoty medal Mistrzostw Polski Szkół Gimnazjalnych przywiozła do Skierniewic Drużna Gimnazjum nr 2 składająca się z zawodników „Piątki” – Tomasza Klapaczki, Jana Budzińskiego, Adama Kowalczyka i Aleksandry Tarnowskiej.
Ogólnie w roku 2010 zawodnicy skierniewickiego klubu szachowego zdobyli 7 medali rangi Mistrzostw Polski, 55 medali (18 złotych, 15 srebrnych, 22 brązowe) na turniejach międzynarodowych i ogólnopolskich oraz wiele odznaczeń w turniejach wojewódzkich i lokalnych. Jak co roku klub ze Skierniewic jest najlepszym w województwie łódzkim podczas Mistrzostw Województwa.
Jednak działalność klubu „Piątka” Skierniewice to nie tylko profesjonalne rozgrywki na największych turniejach szachowych.
To również rozwój zdolności intelektualnych, osobowości i charakteru wielu pokoleń młodych skierniewiczan.
Klub organizuje turnieje szachowe, w których biorą udział zawodnicy przedszkoli, szkół podstawowych i gimnazjalnych. W trakcie takiego turnieju ponad setka młodych zawodników z ochotą zapełnia salę gimnastyczną ZSSO w Skierniewicach.
Ci z młodych zawodników, którzy złapią „bakcyla” sportowego mogą za kilka lat stanąć na podium jak ich starsi koledzy i koleżanki.